14 lutego 2015

Zamówienie - IchigoxInoue - Erica Roonove

                                                                                                           
~ ~DLA ERICI ROONOVE ~ ~
One-Shot!
IchigoXInoue [Bleach]
                                                                                                        

   Rudowłosa  Inoue Orihime spoglądała przez okno. Zarumieniła się na myśl o wspomnieniach sprzed Hueco Muendo. Wtedy osobę, którą wybrała, żeby się pożegnać był właśnie Ichigo Kurosaki.
Do tej pory cały czas żyję świadomością, że wyznała mu miłość choć nie mógł tego dobrze słyszeć. Spał a ona sama była tylko astralną projekcją.

     Siedział obecnie w szkole jedną ławkę przed nią. A gdyby tak zaryzykować? Co jeśli kocha Rukię? To dzięki niej zawdzięcza praktycznie wszystko w swoim życiu. 
      - Jestem tylko niepotrzebnym balastem - wyszeptała do siebie. Nie lubiła walki, tak samo jak bolało ją to gdy ktoś był ranny. Nawet Tatsuki mimo tego, że zauważyła zły nastrój dziewczyny nie umiała ją pocieszyć. Melancholii jej towarzyszącej chyba nikt nie umiał zwalczyć. Westchnęła. Wszystko by oddała, żeby tylko pomarańczowowłosy Ichigo, choć na nią spojrzał tymi swymi ciemnymi brązowymi oczami.
       Wyszła ze szkoły w bardzo złym humorze. Może gdyby ktoś z nią był akurat w tym momencie nie doszłoby do wypadku. Przechodziła przecież na zielonym świetle, więc kiedy usłyszała ryk rozpędzonego samochodu rozszerzył swe oczy przerażona. Nie chciała jeszcze umierać, ale nim zdążyła odskoczyć pojazd zdążył się z nią zderzyć. Pustka otaczała ją a ból był nie do zniesienia. Kierowca wyskoczył z samochodu przerażony nawet ignorując to, że oberwał od jakiegoś świadka z pięści i zadzwonił po karetkę. 
        Przeraziła się myślą, że wolałaby umrzeć niż znosić przerażający ból ogarniający całe jej ciało. Dziwaczne mrowienie od stóp do głów wydawało się przyjemniejsze, choć na co dzień go nie cierpiała. To oznaczało, iż jest jeszcze człowiekiem i żyję. Może przeżyć, lecz jeśli chcę coś zmienić musi wyznać prosto w twarz Ichigo swoje uczucia, bo potem będzie za późno. Wizja swojej śmierci przerażała ją to fakt, ale również napawała jakimś dziwnym uczuciem ulgi oraz spokoju. Zamknęła oczy ku niezrozumiałego dla niej strachu odczuwanego przez innych ludzi, takich jak jej bliscy. 
         Dźwięk sygnału karetki rozlegał się po Karakurze i zapowiadał mieszkańcom tego miasta wiszące w powietrzu nieszczęście. 
         Ichigo wrócił do domu nieświadomy o wypadku przyjaciółki. Dowiedział się o tym dopiero o Karin, gdyż Orihime trafiła do szpitala jego ojca. Wybiegł dosłownie jak poparzony z domu. Na miejscu zastał wszystkich bliskich znajomych Inoue.
         Kiedy dziewczyna odzyskała przytomność ujrzała osobę, którą pragnęła zobaczyć. W głębi duszy czuła, że ma mało czasu i musi mu to powiedzieć.
         - Ichigo, ja zawsze chciałam tobie to powiedzieć. Ja... ja cię kocham i chciałabym podziękować za wszystko co dla mnie zrobiłeś. - Zszokowany patrzył zszokowany, ale niczego nie skomentował. Po prostu złożył rudowłosej na ustach czuły pocałunek, a następnie umarła w jego ramionach. Mogła odejść spokojnie do Społeczności dusz, gdzie na pewno ją prędzej czy później spotkać. 
          Najbardziej dziwiło go to, że twarz cennej przyjaciółki miała spokojny uśmiech tak jakby po protu tylko zasnęła i utonęła w świecie swych marzeń...
                                                                                                                                    
Od Autorki: 

Jak ciężko mi się pisało tego One-Shota! Dlatego jest taki krótki. Zupełnie wyleciałam z klimatu anime "Bleach", więc już nic więcej raczej nie napiszę w tym kanonie. To po prostu trzeba czuć, a ja gdzieś to zagubiłam. Dlatego przepraszam jeśli ci się nie spodobało Erico! Czemu tak późno? Lavcia ma ferie od dziś, więc zaszalała!

Pozdrawiam Serdecznie Lavana Zoro :)

4 komentarze:

  1. Sama wylecialam z klimatu tego anime, ale ten One-Shot mi się podobał, pozdrawiam i czekam na twój rozdział Lavcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Nevaduś! Po tym jak nadrobię zaległości w komentowaniu rozdziałów u innych, to poprawię swój rozdział i wezmę za porządki na Kaskadzie z linkami i wszystkim.xD
      Niedługo z resztą pojawi się notka informacyjna na temat rozdziałów, więc cierpliwości. ^^

      Usuń
  2. Siemasz ~
    Ej, Lavciu... Co to jest za OneShot, w którym Hime umiera..? @________@
    Ogólnie to ładnie go napisałaś ale no.. WEŹ! XD
    Jak mogłaś mi ją uśmiercić?! X""DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłam ją uśmiercić, bo nie wspominałaś, że śmierć jest zabroniona! MwaHA!
      Po za tym w Bleachu śmierć nie jest, aż taką tragedią<--- I tak Ichigo może ją spotkać w Soul Society, więc nie ma co rozpaczać!xD
      Po za tym od dawna miałam ochotę opisać czyjąś śmierć, a nie mając pomysłu na tą parę tak jakoś to wyszło.xD
      Pozdrawiam Lavana Zoro :)

      Usuń