03 września 2014

Krótkie Ogłoszenie :)

No witam moi drodzy ;)
W związku z rozpoczęciem roku szkolnego trochę czasu mniej ze względu na naukę. Uprzedzam, że nie wiem jak to będzie z notkami - zobaczę jak zmienią mój plan w przyszłym tygodniu. xD Wtedy będę mogła określić w jakich dniach będą pojawiały się rozdziały ;)
Blog nadal żyję, a rozdział drugi ma się dobrze. Dla niecierpliwych daję króciutki spoiler.


[Spoiler] 
         - Ej, gołębie wchodźcie już bo zaczynam się niecierpliwić – usłyszałam za tą dwójką ładny ochrypły męski głos. Pewnie niejednej naiwnej nastolatce, ów niewidoczny osobnik zawrócił w głowie.
     - Witaj Levy... - wydukała tylko coraz bardziej wystraszona i zdziwiona para. M-Moment to dręczyciele oraz główni liderzy naszej poprzedniej szkoły  są przestraszeni? Mój wzrok automatycznie przeszedł na „zakochaną parkę”, a oni najwidoczniej usiedli już na kanapie.
     - Hmph... - usłyszałam warknięcie owego głosu. Wyraźnie wyczuwać było w nim irytację oraz zniecierpliwienie.
     - Witam, proszę wejdź i rozgość się... Eee... - urwałam w połowie. 
     - Gajeel, krasnoludku... - mruknął nieprzyjaźnie i bardzo nieufnie. Usunęłam się mu z drogi – instynkt zapalił u mnie w głowie alarm bezpieczeństwa. Lepiej unikać tegoż osobnika już sam jego wygląd oraz postawa oznaczały dla mnie murowane kłopoty.



                                                                                                                               
Od Autorki:
Spoiler jest zaznaczony kursywą w rozdzialiku czcionka będzie już normalna.
Także wyczekujcie do piątku wieczorkiem bądź soboty.
Pozdrawiam Serdecznie - Wasza Lavana Zoro ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz